Microsoft Xbox Crystal Console to jedna z najbardziej znanych, limitowanych edycji klasycznego Xboxa. Nic dziwnego — potrafi zaintrygować nawet dziś.
Wyjątkowość Xbox Crystal Limited Edition Console
Jak na konsolę, klasyczny Xbox był bardzo krótko na rynku. W przypadku USA było to co prawda cztery lata, ale w przypadku Polski… już niecały rok. Trzeba jednak przyznać, że przetarł on skutecznie szlak dla kolejnych generacji dość skutecznie.
Na pierwszą limitowaną edycję gracze nie musieli czekać zbyt długo, bo niecałe 18 miesięcy. I trzeba przyznać — robi ona wrażenie do dziś. A przynajmniej, nikogo nie pozostawia obojętnym.
Microsoft swoim pierwszym limitowanym wydaniem wstrzelił się w chwilową modę na transparentne urządzenia. Ciężka i wielka dotychczas konsola nagle nabrała lekkości i pozwalała zajrzeć do jej wnętrza bez potrzeby jej rozbierania.
W zestawie znalazł się także odświeżony, mniejszy kontroler — tzw Xbox Controller S, a także odmienione pudełko. I… to tyle.
Xbox Crystal Limited Edition Console to królestwo modderów
Sam klasyczny Xbox nie był wybitnie zabezpieczony przed piractwem. Gracze podmieniali dashboard, dysk twardy, modyfikowali płytę główną. Czym więc Xbox Crystal Limited Edition różnił się względem czarnuli?
Tutaj swoje umiejętności pokazywali modderzy… barwiąc obudowę na inny kolor. Co więcej — ten proceder trwa po dziś dzień. Gracze farbowali korpusy swoich konsol, zbliżając je do innych, zdecydowanie rzadszych wydań jak Halo Edition, Skeleton Black Edition albo Kasumi Blue albo na zupełnie nowe, niespotykane wcześniej konfiguracje.
Z punktu widzenia kolekcjonera
Xbox Crystal Limited Edition Console mimo „limited” w nazwie wcale nie jest taki limitowany. To jeden z najbardziej popularnych modeli Xboxa w ogóle. W sieci jest jej pełno i jeśli nawet akurat trafisz na moment posuchy — wystarczy kilka dni, by gdzieś jakiś egzemplarz pojawił się ponownie. To fajna konsola dla kogoś, kto lubi grzebać w sprzęcie, potrzebuje czegoś taniego do ogrania klasycznych gier albo mieć coś limitowanego w kolekcji.
W oryginalnym wydaniu konsola ma jednak tylko jedną, dość poważną wadę: przeźroczystość żółcieje a przy dłuższym użytkowaniu — widać w środku kurz. Cóż. Coś za coś.

Dodaj komentarz