Gdy Microsoft atakował rynek konsol, bardzo starannie przygotowywał swoje działania marketingowe. Chociaż sam Xbox pierwszej generacji był dość krótko na rynku, zdążył błysnąć unikalnymi wydaniami, które zostały zapamiętane na lata. Jednym z nich jest Xbox Translucent Green Edition.
Wyjątkowość konsoli
Już na pierwszy rzut oka widać, czym Xbox Translucent Green różni się od standardowej edycji. Wydanie to wykorzystywało wówczas bardzo modny motyw przeźroczystości obudowy, która w tym wypadku zabarwiona była na kolor zielony.
Zawartość zestawu
Jako że był to tak naprawdę standardowy model tylko w unikatowym wydaniu, zawartość zestawu była całkowicie standardowa. W białym pudełku (które wykorzystane było również w zestawie z modelem Crystal oraz Skeleton Black) prócz samej jednostki znajdowały się dwa kontrolery w wersjach S, kable i instrukcje obsługi.
Trochę szkoda, że dla Europy nie przewidziano gadżetu w stylu breloczka znanego ze Skeleton Black.
To nie jedyny, półprzeźroczysty, zielony Xbox
Microsoft wykorzystał Translucent Green jako bazę dla dwóch kolejnych urządzeń, które zostały wprowadzone na rynek. Najważniejszy to oczywiście Halo Edition, który różnił się kilkoma detalami. Czarny dekielek na korpusie wskazywał na brand Halo zamiast na Xboxie. Na froncie miał dodatkowy nadruk z logotypem gry. Kontrolery również miały dekielek zmieniony na dedykowany grze od Bungie.
Przez to często Xbox Translucent Green Edition traktowany jest jako „marna podróbka” edycji Halo. Całkowicie niesłusznie, chociaż w istocie jest nasze, europejskie wydanie konsoli jest znacznie popularniejsze. Sprawy nie ułatwiają także… modderzy, którzy nauczyli się barwić edycję Crystal na zieloną, dosłownie rozmnażając to wydanie konsoli.
Drugim, półprzeźroczystym, zielonym Xboxem jest Debug Kit. O nim jednak napiszę kiedy indziej.
Z punktu widzenia kolekcjonera
Ten zielony Xbox jest niemniej popularny od zwykłego Crystala. Trudno uznać go za wyjątkowe urządzenie, gdyż znalezienie go zajmuje dosłownie kilka minut. Uważam jednak, że nie ma bardziej Xboxowego Xboxa od tego wydania. Tak charakterystyczna zieleń w połączeniu z ikonicznym designem konsoli w mojej ocenie stanowi szczyt designerski pierwszej generacji Xboxa.
To po prostu piękny kawałek elektroniki. I historii.
Dodaj komentarz