„Powerdrome” to gra wyścigowa w konwencji future racera, stworzona przez brytyjskie studio Argonaut Games.
Oficjalny trailer
O grze
Gracze zasiadali za sterami futurystycznych pojazdów, przypominających połączenie motocykli z odrzutowcami, zdolnych do osiągania prędkości przekraczających 1000 mil na godzinę. Rozgrywka miała charakter zręcznościowy, z naciskiem na zarządzanie boostem (służącym zarówno do przyspieszenia, jak i naprawy uszkodzeń) oraz jazdę po zróżnicowanych trasach, takich jak dżungle, pustynie czy fabryki. W odróżnieniu od wielu future racerów, jak „Wipeout”, „Powerdrome” nie oferowało rozbudowanego systemu broni – jedynym sposobem na utrudnienie życia przeciwnikom było zepchnięcie ich na bandy.
Powerdrome zawierał standardowe tryby: szybki wyścig, time trial, mistrzostwa oraz multiplayer (na Xboxie z obsługą Xbox Live do 2010 roku). Do wyboru było 12 zawodników o różnych parametrach, a trasy oferowały alternatywne warianty i skróty. Grafika była chwalona za dynamikę i szczegółowość otoczenia, choć sama gra spotkała się z mieszanymi opiniami – doceniano jej prostotę i przystępną cenę (ok. 29,99 USD), ale krytykowano brak głębi w porównaniu z innymi tytułami wyścigowymi.
Argonaut Games, znane wcześniej z gier takich jak „Croc: The Legend of the Gobbos” czy „Harry Potter i Kamień Filozoficzny”, potraktowało Powerdrome jako krok w stronę bardziej „poważnych” produkcji. Mimo to gra nie odniosła wielkiego sukcesu komercyjnego i pozostaje raczej ciekawostką w dorobku studia
?Ciekawostka: Pierwsza wersja „Powerdrome” ukazała się w 1988 roku (niekiedy datowana na 1989) i została wydana przez Electronic Arts na komputery Amiga, Atari ST oraz PC (DOS). W tej odsłonie gracz wcielał się w pilota małego statku kosmicznego, rywalizującego w wyścigach na sześciu torach osadzonych na różnych planetach.Powerdrome dziś
Dziś, chcąc ograć niniejszy tytuł pozostaje nam tylko odkurzenie poczciwego Xbox Classic. Gra niestety nie jest dostępna w ramach wstecznej kompatybilności. Na próżno szukać jej również w sklepikach z grami cyfrowymi na PC.
Z punktu widzenia kolekcjonera
Tak naprawdę gry z gatunku Future Racers nigdy nie miały wybitnej konkurencji. Mają oddanych fanów gatunku, ale poza Wipeout nigdy nie przebiły się do masowego odbiorcy. Mamy oczywiście Star Wars Racer, Rollcage czy całkiem współczesny GRIP, jednak w skali sprzedaży nadal jest to nisza. Niemniej Powerdrome wśród wszystkich tych produkcji mimo to wypada… najsłabiej. Dziś jest wspominane przez fanów retro za swój unikalny klimat i niewykorzystany potencjał.
Dodaj komentarz