Sea of Thieves to multiplayerowa gra akcji skupiająca się na życiu piratów a świat gry wypełniony jest skarbami i lądami do zbadania. Tytuł miał premierę 20 marca 2018 roku a za stworzenie go odpowiedzialne jest legendarne studio Rare, które na swoim koncie ma takie hity jak Banjo-Kazooie, Golden Eye 007, Conker, Perfect Dark czy uwielbianą przez wielu Viva Pińatę. W ramach promocji tytułu Microsoft wydał szereg produktów: kontroler, dysk oraz konsolę Xbox One X Sea of Thieves Edition, której poświęcony jest niniejszy wpis.
Konsola
Sercem wydania jest standardowy Xbox One X, który pokryty został drewnem dębowym na pokrywie oraz przednim panelu. Drewno wystylizowane na fragment wieka skrzyni skarbów, na której wyżłobiona została charakterystyczna, piracka czaszka wraz z mapą prowadzącą do skarbu oraz logotyp gry z tworzywa sztucznego.
Front konsoli to kolejny drewniany panel z wygrawerowanym napisem Sea of Thieves oraz otworem na osadzony przycisk power.
Kontroler
Chociaż kontroler bazuje na standardowym modelu 1708, stanowi artefakt sam w sobie. Wykonany z jednolitego brązowego plastiku z solidnym nadrukiem powtarzającym motyw czaszki oraz róży wiatrów. Na pokrywie od baterii zamocowany jest złoty dukat, będący walutą w grze.
Kontroler przyciąga wzrok i jest zwyczajnie schludny. Wśród kolekcjonerów kontrolerów wzbudza ogromne zainteresowanie. Podobnie jak konsoli, było go tylko dziesięć sztuk, bowiem występowały jako nierozerwalny zestaw.
Pudełko i wyposażenie
Chociaż jest to model oficjalnie wypuszczony na rynek przez Microsoft, nie doczekał się on dedykowanego pudełka. Jest to tzw. custom Xbox One X więc wykorzystuje on standardowe opakowanie. Co ważne, z tego samego względu nie można go było otrzymać w wersji fabrycznie zapakowanej.
Na wyposażeniu znalazło się też standardowa zawartość w postaci kabla HDMI, kabla zasilającego oraz ulotek. Nie dołączono do niego podstawki pod konsolę do ustawienia w pionie. A szkoda, bo w mojej ocenie zyskuje ona mocno po zmianie orientacji, jednakże nie ma przeciwwskazań w wykorzystaniu podstawki z regularnego modelu.
Z punktu widzenia kolekcjonera
Tego typu wydania zawsze są bardzo wysoko wyceniane i praktycznie nigdy nie tracą na wartości. Wartość tego zestawu jest jeszcze większa z uwagi na fakt, że zawiera w sobie równie wyjątkowy kontroler, którego nie można było zdobyć osobno.
Wycena zestawu rośnie także dlatego, że każdy egzemplarz był przygotowany ręcznie, a zatem mogą zawierać drobne różnice między sobą np. w usłojeniu.
Na ten moment ciężko stwierdzić, ile z 10 przygotowanych sztuk nadal pozostaje w zbiorach kolekcjonerów.
Dodaj komentarz