Gry takie jak Guitar Hero czy Rock Band przeżywały swoją największą popularność wiele lat temu, jednakże istnieje grupa graczy, którzy wciąż grają w gry rytmiczne na konsolach czy komputerach. Do ubiegłego roku jedyną opcją było korzystanie ze starych gitar z serii Rock Band czy Guitar Hero, natomiast w zeszłym roku firma PDP zaprezentowała pierwszą od lat dedykowaną gitarę do gier rytmicznych, PDP Riffmaster.
Gitara jest dość duża, jednak ze względu na składany gryf jej przechowywanie nie powinno stanowić problemu. Główka przy gryfie jest dodatkowo demontowalna, co ułatwia magazynowanie sprzętu. Na pierwszy rzut oka w gitarze nie ma miejsca na dongle — jednak możliwe jest zdemontowanie obudowy (faceplate), pod którą znajduje się schowek na przekaźnik. Do gitary dołączony jest długi pasek do przewieszenia, dzięki któremu nawet osoby o wzroście do 185 cm będą mogły wygodnie grać na stojąco.
Wrażenia z użytkowania
Testowana gitara jest kompatybilna z Xboxem i PC. Na Xboxie można grać na niej w Fortnite Festival oraz Rock Band 4, gdzie w obu przypadkach gitara okazuje się niezwykle wygodna. Klawisze na gryfie są duże i wyraźnie oznaczone. Do dyspozycji mamy też dodatkowe klawisze dedykowane solówkom. Podnoszenie gitary w celu aktywacji Star Power jest intuicyjne i bezproblemowe. Po lewej stronie gryfu znajduje się gałka analogowa, która umożliwia poruszanie się postacią w Fortnite Festival, a na głównej części gitary znajduje się dodatkowo krzyżak, klawisze dedykowane od Xboxa, oraz przycisk do parowania z przekaźnikiem.
Kilka lat temu korzystałem z gitary do Guitar Hero Live i do Guitar Hero 3 i gitara od PDP dla mnie jest wygodniejsza od obu. Wpływa na to głównie fakt, że klawisze w PDP są cichsze, układ klawiszy jest tradycyjny dla tego rodzaju gitar, a sama gitara nie powoduje zbyt dużego opóźnienia. Zarówno podczas grania w Rock Band 4 jak i Fortnite Festival nie doświadczyłem problemów związanych z brakiem wykrycia wciśnięcia klawisza czy brakiem wykrycia aktywowania Star Power.

Sprzęt świetny, ale…
Dostrzegam jednak dwie istotne wady. Pierwszą z nich jest zastosowanie lakieru piano black na całym korpusie gitary. O ile wygląda to elegancko, dopóki gitara ma na sobie folię ochronną, to w krótkim czasie sprzęt zaczyna rysować się przy każdorazowym użytkowaniu. Drugą, poważniejszą wadą jest zastosowanie wbudowanego akumulatora. To rozwiązanie problematyczne z perspektywy długoterminowej — w poprzednich gitarach używano zwykłych baterii, co pozwoliło na ich użytkowanie przez wiele lat bez żadnych ograniczeń. Trudno przewidzieć, jak długo wytrzyma wbudowany akumulator. Niewątpliwą wadą dla osób, które zamierzają używać Riffmastera z Rock Band 4 jest brak czujników kalibracyjnych. Z tego powodu kalibrację należy przeprowadzić ręcznie, co zajmuje więcej czasu.
Podsumowanie
Gitara stanowi świetną i rozsądną alternatywę dla używanych sprzętów dostępnych na rynku wtórnym. Granie na niej to czysta przyjemność, a dla osób uwielbiających gry rytmiczne daje możliwość powrotu do gier, w które tradycyjny kontroler nie pozwala się grać z taką samą satysfakcją.

Dodaj komentarz