Dziękujemy szczególnym patronom: Daroq92,

Viewsonic x1-4k | Test | Xboxowy projektor nie tylko do Xboxa

ViewSonic X1-4k to projektor dedykowany konsoli Xbox i domowej rozrywce. Czy jego parametry są wystarczające do komfortowej gry?
  • Data wydania: 01-08-2024
  • Producent: ViewSonic

Najważniejsze informacje

  • Xboxowy projektor!
  • Atrakcyjny wygląd
  • Niezłe parametry!
  • Dziwne ograniczenia

Od lat w domu korzystam z projektora Optoma HD144X. Nie jest to już najnowsza konstrukcja, ale do oglądania filmów i seriali jest w zupełności wystarczający. W ostatnich miesiącach jednak coraz częściej podłączałem pod niego również konsole, by móc pograć gdy pokój dzienny jest zajęty. Chociaż mam sentyment do Optomy, to jednak trzeba było stanąć w prawdzie: do grania, to ona się nie nadaje.

Dlaczego tak właściwie projektor?

Tutaj wejdę trochę w prywatę. Urządzanie sypialni nie jest wybitnie łatwe a dobranie do niego odpowiedniej elektroniki jeszcze trudniejsze. Jestem estetą i zależy mi, by urządzenia współgrały z wystrojem.

Dlaczego jednak w ogóle warto rozważyć projektor, a nie np. telewizor? W moim przypadku wpływ na to miało co najmniej kilka elementów. Przede wszystkim — telewizor to ogromny sprzęt, który zajmuje sporą część ściany i wydatnie wpływa… na wystrój właśnie. Kable, jakiś wieszak VESA pod niego… oczywiście, można go potem jakoś zabudować, ale zawsze odnoszę wrażenie, że powstaje wówczas swoisty „ołtarzyk”.

Drugi powód to już wygoda. Otóż do sypialni idę głównie wtedy, gdy chcę iść po prostu spać. Wielkie ekrany świecą wówczas nam światłem prosto w twarz co utrudnia zrelaksowanie się i zaśnięcie. Projektor rozwiązuje ten problem. Źródło światła mam za plecami albo przynajmniej nad głową więc nie mam wrażenia takiego światła jarzeniowego prosto w oczy. Reszta to już czysta kosmetyka. Moja Optoma jest czarna, więc na tle prawie-czarnej tapety jest praktycznie niewidoczna.

Viewsonic x1-4k, czyli projektor zaprojektowany z myślą o Xboxie

Gracze rzadko kiedy sięgają po projektory. Wynika to głównie z faktu, że ich rozwój jest zdecydowanie wolniejszych niż paneli LED lub Oled. Brak im wielu nowoczesnych funkcji jak HDR, VRR, wysokich kontrastów a jeśli jest już jakaś konstrukcja spełniająca takie wymagania — to jest ona zauważalnie droższa niż telewizor.

Viewsonic z modelem X1-4K wychodzi naprzeciw tym oczekiwaniom. Jest to urządzenie, które otrzymało certyfikat zgodności z Xboxem. Oczywiście, możesz go podłączyć także do innych konsol, nikt tego nie sprawdza! Na papierze, specyfikacja wygląda solidnie:

  • Technologia wyświetlania: DLP
  • Rozdzielczość natywna: 3840×2160
  • Odświeżanie: do 120 Hz (ale tylko przy 1440p) i do 240 Hz (przy 1080p)
  • Jasność: 2900 lm
  • Kontrast: 3 000 000:1
  • Wielkość rzutowanego obrazu: 60″ – 150″
  • Minimalna odległość projekcji: 1,5 m
  • Żywotność lampy: 60000h (tryb normalny)
  • Złącza: Wyjście audio, HDMI x2, USB typ A, USB typ C, USB 2.0, RS-232, złącze zasilania
  • Łączność bezprzewodowa: Bluetooth, WiFi
  • Głośniki: Tak (2x 6W)
  • Pobór mocy podczas pracy: 236 W
  • Pobór mocy podczas spoczynku: < 0.5 W
  • Wymiary: 121x355x244 mm / waga 3,6 kg
  • Dodatkowe informacje: możliwość regulacji zniekształcenia trapezowego‎ (Keystone), możliwość zabezpieczenia linką (Kensington Lock), wbudowana pamięć 16GB, regulowana podstawka

Wygląd

Projektor wygląda szalenie nowocześnie i moim zdaniem będzie pasować do wystroju każdego wnętrza, także do pokoju gracza. O tym, że jest to sprzęt dla fanów Xboxa, zdradza go dwie, niewielkie zielone blendy w okolicach przedniego frontu. I tyle. Nie zaburzy to więc harmonii ani w klasycznym wystroju domu, ani w nowoczesnym, pełnym oświetlenia LED.

Korpus robi bardzo dobre wrażenie. Plastiki w dotyku wydają się być grube, lekko matowe. Nic nie trzeszczy, nie skrzypi. Spasowanie elementów na wysokim poziomie. Nie jestem jego pierwszym testerem, więc urządzenie przechodziło regularnie z rąk do rąk, znosiło transport i testy poprzednich właścicieli a mimo to nadal nic nie wygląda na wypracowane. To bardzo dobry prognostyk. Wagowo i wymiarowo jest on bardzo zbliżony do mojego wcześniejszego projektora, wspomnianej Optomy.

W zestawie znajduje się pilot, który jest już dość plastikowy. Na pochwałę zasługuje połączenie przez protokół Bluetooth, więc nie trzeba celować w jakiś czujniczek oraz podświetlenie przycisków. Jednak całość jest raczej dość tania. Przyciski są dość sztywne i dość głośne.

Wrażenia z użytkowania

No i teraz mam dylemat. Z jednej strony to, co oferuje ViewSonic X1-4k jest więcej niż wystarczające. Mamy jasność 2900 lumenów LED, a więc obraz jest dobrze widoczny nawet w słoneczny dzień. Kolory są bardzo ładnie odwzorowane (wg producenta jest to 127% Rec.709). Ostrość obrazu jest wręcz doskonała. Autentycznie, można zakochać się w nim. Napiszę więcej. W trybie gry input lag wynosi 16,7 ms przy 4K/60 Hz, a przy 1080p/240 Hz schodzi do 4,2 ms. To świetne parametry jak na taki rodzaj urządzenia!

Urządzenie jest wyposażony w nóżkę a także manualną regulację Zoomu. Nie narzekać można również na komplet portów i złączy. Podoba mi się także kultura pracy – mając zdecydowanie lepsze parametry (od prywatnej Optomy) poziom hałasu generowany przez wentylatory nie jest większy.

Dodatkowo projektor wyposażony jest w głośniki Harman Kardon (2x 6W), które grają naprawdę przyjemnie. Z drugiej strony — jeśli gracz kupuje taki sprzęt, to raczej korzysta z innego źródła dźwięku. Ja np. z Astro A50 lub soundbara marki Sharp.

Są jednak istotne wady.

ViewSonic oferuje sprzęt gotowy do działania „out of the box”, czyli po wyjęciu z pudełka. Oprócz wspomnianych głosników projektor ma również wbudowany Android TV. Mając zatem ViewSonic X1-4k teoretycznie wystarczy nam kabel zasilający, by móc cieszyć się pełnią rozrywki. Tylko czekać, aż GamePass zostanie udostępniony dla systemu Google – wówczas nawet Xbox nie będzie potrzebny.
Kłopot w tym, że system od Google jest koszmarnie wolny. Obsługa nawet najprostszych ustawień wymaga nie lada cierpliwości od użytkownika.

Osobiście podpiąłem projektor pod domowy Apple TV i… to był początek jeszcze większego koszmaru. Opiszę na przykładzie:

  • Gdy miałem Optomę HD144X: Projektor ustawiony na HDMI-CEC, z którego sygnał (po HDMI) leci do soundbara Sharp, który następnie wraca do Apple TV. Uruchamiając przystawkę od Apple, uruchamiam tym samym soundbara, który uruchamia projektor. Wszystko mogę obsługiwać jednym pilotem.
  • W przypadku ViewSonic X1-4k. Uruchamiam pilotem Apple TV. Projektor się nie uruchamia mimo podpięcia go do HDMI-CEC. Uruchamiam ręcznie. Odpala się jednak w trybie Google TV i muszę ponownie ręcznie zmienić obraz z OS na HDMI 1. Gdy to robię, projektor przełącza mi soundbara na HDMI-ARC, który nie ma prawa pracować na tym kanale, bowiem leci po wspomnianym HDMI 1. Więc muszę ponownie zmienić kanał — tym razem na soundbarze.

Jeszcze bardziej frustrujący jest fakt, że ViewSonic nie pozwala w ustawieniach zmienić domyślnego źródła sygnału. Chcąc czy nie zawsze uruchamia się wpierw Android TV, a dopiero potem można przełączyć na inny sygnał. To jest o tyle dziwne, że przecież urządzenie jest dedykowane dla Xboxa — zatem aż prosi się, by dodać taką funkcjonalność.

Druga bolączka to niemożność wyciszenia dźwięków systemowych. Gdy uruchamiam i wyłączam projektor, systemowy speaker jest dość głośny. To o tyle istotne, że prócz grania urządzenie wykorzystuję nadal do oglądania filmów. Gdy jestem już w półśnie i chcę go zgasić, dźwięk potrafi (niestety skutecznie) wybudzić. Dla wielu może to błahostka, ale dla mnie wyjątkowo irytujący element.

Podsumowując

Uważam, że ViewSonic X1-4k to ogólnie dobry produkt. Jeśli zależy ci na obrazie zarówno do gier jak i filmów – to może to być bardzo fajna alternatywa wobec innych dostępnych konstrukcji. Z projektorem spędziłem nieco ponad miesiąc i dziś już wiem, jak trudno będzie mi wrócić do mojej Optomy, która pod każdym względem jest gorsza. Z drugiej strony ten sprzęt kosztuje nieco ponad 5000 zł a w tej kwocie bez problemu znajdziesz wielokrotnie lepszy telewizor. Tutaj jednak warto sobie zadać pytanie czego tak naprawdę potrzebujemy. Jak wykazałem wyżej, telewizor nie zawsze jest najlepszą opcją, chociaż może się tak wydawać.

Ogólnie jestem zadowolony ale oczekiwałbym od producenta wprowadzenia większej personalizacji ustawień. Szczególnie w zakresie konfiguracji. Projektor dedykowany jest graczom a jak wiemy, my lubimy grzebać w ustawieniach.

Plusy
  • Jakość obrazu
  • Ostrość obrazu
  • Kultura pracy
  • Wbudowane głośniki
  • Dla potrzebujących – wbudowany Android TV
Minusy
  • Ograniczone opcje konfiguracji
  • Pilot mógłby być lepszy
Rzadko trafia się na projektor dedykowany graczom. ViewSonic podjęło rękawice i wyszło im to całkiem nieźle. W rozsądnej cenie otrzymujemy sprzęt mogący konkurować z telewizorami. Sprawdza się zarówno w graniu jak i oglądaniu filmów i seriali.

Nasza ocena

8

Filip Turczyński

Konsolowiec i kolekcjoner gier. Piszę o grach i sprzęcie. Xbox Ambasador. Posiadacz ponad 50 konsol, ale prawdziwą pasją jest Xbox.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wspieraj Xbox Muzeum na Patronite