Jednym z najfajniejszych i najlepiej zaprojektowanych akcesoriów dla konsoli Xbox 360 była oficjalna kierownica od Microsoftu — Xbox 360 Wireless Racing Wheel.
To pierwszy raz, gdy Microsoft stworzył kierownicę
Jeśli myślimy o ikonicznych akcesoriach, to pierwszy, klasyczny Xbox doczekał się wspaniałego kontrolera do gry Steel Battalion. Gdybym miał wybrać to jedno, które kojarzy mi się z Xboxem 360 – z pewnością byłaby to kierownica.
To akcesorium zaprojektowano i wyprodukowano tak naprawdę z myślą o jednym, konkretnym tytule: Forzę Motorsport 2. Część pierwsza była jedną z najmocniejszych premier dla Xboxa poprzedniej generacji, godnie stając do walki z flagową serią Gran Turismo na PlayStation. Nic dziwnego, że na dwójkę czekano z zaciśniętymi kciukami i odliczano dni.
Kierownicę zaprezentowano na E3 2006 roku a do sprzedaży weszła 1 listopada tego samego roku. Xbox 360 Wireless Racing Wheel miał trafić do sklepów tego samego dnia co Forza i być sprzedawana z nią w zestawie. Cały kłopot polegał jednak na tym, że tytuł opóźnił się i to o dobre pół roku!
W związku z tym, nie mając innej opcji do wyboru, Microsoft dorzucał do pudełka Project Gotham Racing 3, co było trochę bez sensu. Seria PGR była powiem serią bardziej arcade’ową niż symulacyjną. To trochę jakby dziś sprzedawać kierownicę z Forza Horizon. Niby można, ale sensu w tym niewiele.
Możliwości i zawartość zestawu
Na szczęście sama kierownica okazała się nad wyraz solidnym produktem. Samo połączenie z konsolą było bezprzewodowe co, stanowi pewien ewenement do dziś. Jeśli ktoś akurat nie był zainteresowany technologią Force Feedback (które jak najbardziej było zaimplementowane), to mógł wykorzystać swój zestaw Quick Charge Kit i zasilić go akumulatorem. Albo nawet dwoma bateriami AA.
To jednak nie koniec użycia tych samych elementów. Kierownica posiadała zestaw przycisków, który został żywcem wyjęty z kontrolera. Wystarczy spojrzeć na guziki ABXY czy charakterystyczny, szary (i okropny!) krzyżak.
Z innych, ciekawych zastosowań, których na próżno szukać we współczesnych, konkurencyjnych rozwiązaniach to port na zestaw słuchawkowy. Ten sam, który dołączany był do konsoli (lub do nabycia osobno). Mogę się mylić, ale nie kojarzę dziś żadnej kierownicy, która posiadałaby analogiczne rozwiązanie.
Bardzo fajnie zaprojektowano podstawę urządzenia. Wielka, szara płaszczyzna była wyprofilowana tak, by móc kierownicę położyć wygodnie na kolanach. A jeśli ktoś preferował stabilniejsze mocowanie to za pomocą specjalnego uchwytu, mógł przymocować akcesorium do blatu.
W zestawie Xbox 360 Wireless Racing Wheel znajdowały się także pedały, zasilacz oraz komplet instrukcji.
Kierownica była bardzo dobrze oceniana przez testerów. Wrażenia wibracyjne Force Feedback był dobrej jakości a sama konstrukcja zwarta i solidna. Na minus można zaliczyć niewielki obrót kierownicą — to raptem 120 stopni. Dziś trochę mało. Na uwagę zasługuje także biało szary design, który świetnie komponował się z pierwszymi modelami Xboxem 360. Zdecydowanie, kierownica stanowiła świetne uzupełnienie długiej przecież listy akcesoriów.
?Ciekawostka: Kierownica jest użyteczna nawet dziś! Windows 10 jak i Windows 11 calkiem nieźle radzi sobie z jej wykrywaniem i nadal pozostaje użyteczna w wielu grach. Warto jednak pamiętać, że nie jest kompatybilna z konsolą z rodziny Xbox One i Xbox Series.Z punktu widzenia kolekcjonera
Wartość kolekcjonerską oceniam nisko. Xbox 360 Wireless Racing Wheel to dziś głównie ciekawostka historyczna. Trzeba jednak docenić zaangażowanie Microsoftu w rozwój siódmej generacji konsol. To było ich pierwsze podejście do produkcji kierownic i od razu naprawdę udane. Szkoda, że nie kontynuują jej rozwoju we współczesnych konsolach.
Dodaj komentarz