Czy można wydać limitowaną edycję konsoli, która nie obsłuży promującej ją gry? Można. I świetnym tego przykładem jest właśnie Xbox One X Cyberpunk 2077 Edition.
Zawartość zestawu
Xbox One X w wersji Cyberpunk, chociaż ma typowe wyposażenie, to trzeba docenić jego dopracowanie. W tematycznym pudle odnaleźć można konsolę, kontroler, szarą podstawkę pozwalającą postawić urządzenie w pionie, turkusowy kabel HDMI, kabel zasilający oraz komplet broszur informacyjnych. Sama gra była dostarczana w wersji cyfrowej jako Digital Direct, czyli funkcji, która przypisywała grę do konta Microsoft w momencie pierwszej konfiguracji urządzenia. Cena premierowa konsoli wyniosła 2099 zł.
Konsola
Sama konsola to podstawowa jednostka Xbox One X, nieróżniąca się w żaden sposób pod względem specyfikacji. Dysk wewnętrzny również standardowy – 1 TB pojemności.
Wyróżnia się ona za to designem, Malowanie konsoli jest bezpośrednio związane z estetyką futurystycznego świata Cyberpunk. Dominują industrialne i surowe elementy graficzne, które podkreślają dystopijny charakter gry. Na obudowie znajdują się cybernetyczne wzory, przetarcia i mechaniczne elementy, które naśladują wygląd zniszczonej, technologicznej przyszłości. Konsola wygląda, jakby była po licznych naprawach, co świetnie wpisuje się w klimat gry, gdzie modyfikacje ciała i technologii są na porządku dziennym.
Na uwagę zasługuje też napis “No Future” malowany fluorescencyjną farbą, która w ciemności zaczyna świecić. Co oczywiste, napis ten jest widoczny wyłącznie gdy konsola stoi w pionie.
Kontroler
Standardowy kontroler dla konsoli Xbox One w równie ciekawym malowaniu, co konsola. Kontroler ma przywodzić rękę Johnnego Silverhanda. Wygrawerowane napisy sprawiają, że kontroler ma różne faktury. Na korpusie baterii namalowany tag.
Kontrowersje
Xbox One X Cyberpunk 2077 Edition wzbudzał jednocześnie zachwyt i wściekłość u graczy. Skąd takie przeciwstawne emocje? Wynika to z tego, że gra w dniu premiery okazała się… praktycznie nie działać w satysfakcjonujący sposób na tej konsoli. Owszem, rzeczona odmiana Xboxa (w wersji X, kolorystyka nie miała znaczenia), działała najlepiej, jednak nadal gra sprawiała masę problemów. O nich jednak nikt nie mógł się dowiedzieć, ponieważ recenzenci nie dostali przed premierą klucza do gry w wersji konsolowych. Co więcej, w zestawie z Xbox One X Cyberpunk 2077 Edition był obiecany darmowy dodatek, który ostatecznie nigdy nie pojawił się na ósmej generacji konsol. Gra również zakończyła wsparcie dla nich na patchu z numerem 1.63, pozbawiając graczy całej masy poprawek i nowych funkcji.
Ostatecznie CD Projekt Red zobowiązał się zwrócić część kosztów za niewydany dodatek. Od października 2022 aż do faktycznego zwrotu kwoty minęło jednak równe 12 miesięcy, a producent nie dbał w żaden sposób o komunikację z graczami, zupełnie spychając na boczny tor cały temat.
Gracze, którzy zakupili to limitowane wydanie z dużym prawdopodobieństwem byli najbardziej oddanymi fanami zarówno Cyberpunka jak i Xboxa, tymczasem zostali potraktowani poniżej wszelkiej krytyki.
Z punktu widzenia kolekcjonera
To jest jeden z najładniejszych Xboxów w historii. Chichot losu związany z premierą gry paradoksalnie za jakiś czas może sprawić, że konsola zyska na wartości, szczególnie gdy do zestawu posiada się jeszcze inne akcesoria i gadżety związane z Cyberpunkiem. Oczywiście, gra nigdy nie dotarła do poziomu Wiedźmina, ale ostatecznie po wielu poprawkach okazała się godnym twego czasu tytułem. A to, że nie jest to gra na tę konkretną konsolę, jest całkiem interesującą historią. Gdybym miał wybierać, którego Xbox One X wybrać do kolekcji, wziąłbym właśnie tego.
Dodaj komentarz