Oficjalny trailer gry
Mechanika gry
To unikalny pod kątem rozgrywki tytuł, który radzi sobie ze współczesnymi produkcjami. Oto przed graczem oddany zostaje do dyspozycji teren. Ogród ten trzeba pielęgnować i dbać, by zainteresowane warunkami do życia odwiedziły tytułowe Pinaty. Pinaty to papierowe, wypełnione cukierkami zwierzaki, które mają najróżniejsze potrzeby. Jeśli je spełnimy, zamieszkają w naszym ogrodzie, a nawet zaczną się rozmnażać.
Te potrafią być najróżniejsze: są różnego rodzaju robaki, płazy, wilki, a nawet króliki czy konie. W sumie jest ich ponad 60. A każdy z nich ma też swoje ulubione tereny — piaszczysty, trawiasty, czy tereny wodne.
Zapraszając kolejne Pinaty trzeba również uważać, bo te potrafią być mięsożerne albo roślinożerne. Możemy zatem przez nieuwagę zaprosić do ogrodu kogoś, kto będzie polował na pozostałe zwierzaki!
Co ciekawe, Pinaty ewoluują, lub zmieniają swoje kolory w zależności od tego, co jedzą lub jak są traktowane. Niektóre pinaty muszą przejść specjalne wyzwania, aby osiągnąć nowe formy. Można wchodzić też z nimi w interakcję, wstawiając do ogrodu nowe akcesoria czy przedmioty.
Grę urozmaica również odwiedzanie dzikich pinat, które posiadają zatrute cukierki. Wówczas sieją spustoszenie i zamieszanie więc trzeba je przegonić albo… oswoić.
?Ciekawostka: 13 września 2007 roku pewien gracz postanowił… oświadczyć się swojej dziewczynie za pomocą gry Viva Pinata. Wpierw kupił jej Xboxa 360 wraz z grą, a następnie, gdy wybranka już wciągnęła się w grę, zagrał z nią w trybie kooperacji. On na swojej konsoli, ona na swojej. Gdy odnalazł diament, wysłał jej z wiadomością. Chociaż wybranka serca z początku myślała, że to żart, autor faktycznie wyjął pierścionek i ponowił oświadczyny. Niestety, nie wiadomo czy ślub ostatecznie doszedł do skutku.Viva Pinata dziś
Kompatybilność Wsteczna | Tak: Xbox 360, Xbox One, Xbox Series |
Xbox One X Enhanced 4K | Tak |
Xbox Cloud Gaming | Tak |
Wersje językowe
Język | Dźwięk | Interfejs | Napisy |
Polski | Tak | Tak | Tak |
Niemiecki | Tak | Tak | Tak |
Angielski (USA) | Tak | Tak | Tak |
Holenderski | Tak | Tak | Tak |
Hiszpański | Tak | Tak | Tak |
Francuski | Tak | Tak | Tak |
Włoski | Tak | Tak | Tak |
Koreański | Tak | Tak | Tak |
Japoński | Tak | Tak | Tak |
Norwerski | Tak | Tak | Tak |
Portugalski | Tak | Tak | Tak |
Szwedzki | Tak | Tak | Tak |
Chiński | Tak | Tak | Tak |
Sprzedaż gry
Chociaż recenzje krytyków jak i graczy były bardzo dobre, gra nie sprzedała się wystarczająco dobrze, jak oczekiwałoby tego Rare. Wszystkiemu winne było ponoć… Gears of War. Obie gry debiutowały w podobnym okresie a Microsoft z GoW zrobił istną lokomotywę marketingową. Poświęcając tym samym budżet, który mógłby być przeznaczony na promocję bardziej rodzinnego tytułu. Przedstawiciele Rare mieli nawet o to pretensje i przy okazji mówili o tym głośno. Np. James Thomas, który był inżynierem w Rare:
Uważam, że z naszego punktu widzenia bardzo interesujący był podział świątecznego budżetu reklamowego, ponieważ wszyscy wiedzieli, że Microsoft wyda wtedy dwie produkcje – Gears of War i Viva Pinata. Mimo to, wielkie pieniądze przeznaczono na promocję GoW-a, który i tak sprzedałby się w milionach egzemplarzy”
Sprzedaży mógł zaszkodzić też sam szef Microsoftu, Bill Gates, który chcąc zachwalić wszechstronność Xboxa próbował nieporadnie zachwalić ów grę:
Mamy tę rzecz, która nazywa się Viva Piñata, jest dla małych dziewczynek i należy w niej dbać o ogródek i zwierzaki, które do niego przychodzą
Patrząc na to, że w momencie gdy wypowiadał te słowa w grę grało mnóstwo osób w różnym wieku i różnej płci, wypowiedź ta wywołała wiele konsternacji.
Trzeba jednak przyznać, że Microsoft z Viva Pinaty korzystał jeszcze długo. Gra doczekała się dwóch kolejnych odsłon, portu na komputery PC, a nawet na Nintendo DS. Ponadto gra była sprzedawana w jednym pudełku z… Gears of War właśnie (taki “rodzinny” pakiet by i tata i dziecko coś miało dla siebie). Potem gra trafiła jeszcze za darmo dla posiadaczy abonamentu Xbox Live Gold a obecnie jest dostępna w GamePass w ramach pakietu Rare Replay.
Viva Pinata: Czy jest szansa na sequel?
Są na to raczej niewielkie szanse. Po fenomenalnej, pierwszej części Microsoft wraz z Rare wydali jeszcze dwie kolejne: Viva Pinata: Party Animals oraz Viva Pinata: Troubles in Paradise. To co jest z naszego punktu widzenia niezrozumiałe, to że po tak gorącym przyjęciu oryginału… kolejne dwie części nie zostały przetłumaczone na nasz język. Zważywszy na to, że tytuł był kierowany do najmłodszej widowni – nie przebiły się u nas zupełnie.
Po wydaniu Troubles in Paradise, studio Rare publicznie przyznało, że jest zmęczone już serią i chcieliby się skupić na czymś innym. Zmęczenie najwyraźniej odczuł również Microsoft, bowiem w 6 marca 2015 roku… utracił on prawdo do marki. I wedle oficjalnej, urzędowej strony amerykańskiego urzędu patentowego – nie odświeżyło tych praw do dziś. Szkoda!
?Ciekawostka: Viva Pinata doczekała się w 2006 własnego serialu. Produkcja o tym samym tytule została stworzona przez 4Kids Entertainment, które wcześniej wyprodukowało między innymi Pokemony czy Yu-Gi-Oh! Serial doczekał się dwóch sezonów o łącznej liczbie 52 odcinków. Emitowany był na antenie 4Kids TV.Z punktu widzenia kolekcjonera
Zaskoczę cię, ale… tak. Warto ją mieć w swojej kolekcji. Szczególnie w limitowanym, stalowym pudełku to fajny artefakt. Gra broni się mimo upływu lat. Specyficzna grafika w zasadzie w ogóle się nie starzeje podobnie jak z unikalną mechaniką. To po prostu dobra, ponad czasowa gra, która jest fajnym umilaczem czasu nawet w zderzeniu ze współczesnymi produkcjami. Ja daję rekomendację.
Dodaj komentarz