Chociaż Xbox 360 posiadał już kamerę – Xbox Live Vision, to pojawienie się na rynku Nintendo Wii wywróciło go do góry nogami. Nowe, niepozorne, niewielkie urządzenie, które było dodatkowym akcesorium dla Xboxa 360 stało się światowym fenomenem wydłużając życie konsoli o kolejnych 5 lat.
Geneza
Idea czujnika odczytującego ruch gracza zrodziła się w momencie, gdy stery nad Xboxem objął człowiek o nazwisku Don Mattrick. To właśnie jemu zawdzięczamy kilka lat później nieudaną premierę wizjonerskiego Xbox One. Don Mattrick głęboko wierzył, że potrzeba używania kontrolerów, joysticków czy innych urządzeń wskazujących jest niepotrzebną barierą w interakcji między użytkownikiem a urządzeniem. Mattrick wykorzystał technologię, która w tym czasie opracowywana była w Microsoft Research w kooperacji ze startupem PrimaSense, która stała się podwaliną nowego czujnika ruchu.
?Ciekawostka: Firma PrimaSense została przejęta w listopadzie 2013 roku przez Applę, a ich technologia została zaimplementowana do funkcji rozpoznawania twarzy dla iPhone’a X.Rok 2009
To rok, w którym Xbox 360 pierwszy raz łapie zadyszkę. Konsola jest na rynku już czwarty rok i mimo rocznej przewagi nad PlayStation 3 czuje oddech konkurencji na swoim karku. Do tego Nintendo wraz ze swoją konsolą Wii, zupełnie przeobraziło rynek konsolowy. Nikt nie spodziewał się, że konsola, która miała nazwę kodową Revolution, faktycznie okaże się rewolucją. Gracze wprost zakochali się w grach imprezowych oraz ruchowych, które mogli ogrywać na Big N, spychając do narożnika konsole od Sony i Microsoftu.
Obie wspomniane firmy rozpoczęły prace nad konkurencyjnymi rozwiązaniami. PlayStation pracowało nad Move, zaś Xbox nad tajemniczym Project Natal.
?Ciekawostka: Natal to nazwa brazylijskiego miasta, z którego pochodzi Alex Kipman, jeden z dyrektorów Microsoftu. Natal to również w języku angielskim słowo oznaczające “rodzime” albo “ojczyste”. Odpowiadało to idei Microsoftu, który uważał ruch jako najbardziej naturalny sposób komunikacji.Poznajcie Project Natal
Pierwsze publiczne wzmianki o Project Natal, jak jeszcze wówczas nazywało się to akcesorium, trafiły do opinii publicznej 2 czerwca 2009 roku, podczas targów E3. Microsoft opowiedział o idei czujnika wyposażonego w kamery oraz mikrofony, które w przeciwieństwie do zwykłych kamer będą w stanie wykryć ruch gracza w pełnym środowisku 3D.
Jak zdradzono, Project Natal został wyposażony w dwie kamery, promiennik podczerwieni, cztery mikrofony, akcelerometr oraz niewielki silniczek, który pozwala manewrować głowicą. Całkiem złożony sprzęt. Pierwsza kamera pracowała w trybie RGB o rozdzielczości 640×480. Czujnik podczerwieni służył do określania głębokości i uzyskiwania przestrzeni. Kamera ta działała z rozdzielczością 320×240.
Po zaprezentowaniu pierwszych dem technicznych, gracze zaczęli się zastanawiać jak akcesorium obciąży system konsoli. Według wyliczeń Microsoftu, miało to być nie bardziej niż 15%. Z czasem oprogramowanie zaktualizowano, i to obciążenie zmalało do ostatecznych ~10%.
Co ciekawe, w pierwszych materiałach prasowych Kinect wyglądał trochę inaczej niż wersja sklepowa. Forma była już docelowa, ale korpus zawierał wgłębienie na froncie, plastik był matowy a on sam prezentowany był na tle Xboxa 360 Premium.
Milo – zachwycające Tech Demo
Milo, było projektem technicznym, które miało pokazać drzemiące możliwości w nadchodzącym sensorze i było ono tworzone przez studio Lionhead na czele z Peter Molyneux. Demo to nigdy nie opuściło laboratoriów Xbox Game Studios. Więcej o nim napiszę niedługo w osobnym artykule.
Kinect jak premiera nowej konsoli
Z perspektywy czasu trzeba przyznać, że Microsoft odrobił zadanie domowe i przygotował się do premiery Kinecta. Szefowie firmy sami przyznawali, że debiut czujnika jest porównywalny z debiutem nowej generacji konsoli i to można było odczuć.
Wraz z premierą Kinecta zaprezentowano odchudzoną wersję konsoli – Xbox 360 S, która prócz szeregu zmian, zawierała w sobie specjalne gniazdo dla czujnika. Jeśli akurat posiadałeś jeden z poprzednich modeli konsoli – mogłeś zaopatrzyć się w specjalny kabel. Zarówno Kinect jak Xbox 360 S odchodziły od beżu a stawiały na fortepianową, błyszczącą czerń i błyszczące elementy. Świetnie to prezentowało się w ówczesnych salonach, gdzie telewizory LCD zagościły już na dobre. Design dawał poczucie nowoczesności.
By podkreślić nowe możliwości Xboxa rozbudowane o czujnik, Kinect doczekał się nowego koloru, fioletowego, który mieszał się wraz z kręgami i falami znanymi już wcześniej.
Na premierę czujnika przygotowano aż 19 gier. Na kampanię promocyjną przeznaczono budżet w wysokości aż 500 milionów dolarów i zaangażowano do współpracy znane sieciówki jak Burger King, Pepsi czy… płatki śniadaniowe Kellogga.
Reakcja rynku
Czujnik został bardzo ciepło powitany nie tylko przez graczy, ale także uznane osobistości z branży. Wśród najważniejszych osobistości wymienić można Hideo Koimę, Johna Carmacka, czy Epic Games.
Idea obsługi ruchowej przemówiła do graczy, którzy dosłownie rzucili się do sklepów. W ciągu 60 dni od dnia premiery Microsoft sprzedał akcesorium aż 8 milionów razy co pozwoliło na wpisanie go do Księgi Rekordów Guinessa jako najszybciej sprzedający się gadżet elektroniczny w historii. Średnia sprzedaż wynosiła aż 133 333 egzemplarzy dziennie! Rekord ten został pobity dopiero 3 lata później za sprawą premiery iPhone’a 6 od Apple, który sprzedał się w 10 milionach sztuk.
Xbox 360 wraz z Kinectem doczekali się dziesiątek gier. Do najważniejszych tytułów należały rodzinne gry jak Kinectimals czy Kinect Sports, Dance Central, ale wiele gier dostawało oznaczenie “Better with Kinect Sensor” jak np. Need for Speed Most Wanted czy Mass Effect. Zwykle były to funkcje związane z rozpoznawaniem mowy, wychylanie się postacią zza ścian czy reakcja na proste komendy.
Wśród wad wymieniano widoczne opóźnienia w rozgrywce pomiędzy tym, co robili gracze a tym, co widziało się na ekranie. Opóźnienie nie było wyjątkowo duże, ale wymagało przyzwyczajenia się. Problem ten rozwiązano dopiero w Kinect 2.0 dla Xbox One.
Problemy
Gdy euforia z czasem zaczęła opadać, gracze i twórcy zaczęli zauważać problemy, które dotykały sensor. Brakowało gier dla najbardziej oddanych graczy, hardcore’owców. No i coraz głośniej narzekano na wspomniane lagi. Peter Molyneux, który był szefem studia Lionhead (stojącego między innymi za Fable) i był jednocześnie “twarzą” projektu po latach wspominał:
Muszę przyznać, że Kinect ma pewne problemy. Jako kontroler do gier, który jest pozbawiony gałek do nawigacji, wypada średnio. Nie ma żadnych przycisków, więc sprawienie, by gracz coś zrobił jest pewnym kłopotem. Ale to co Kinect oferuje, to ogromne poczucie wolności i możliwość wywoływania emocji u graczy. Na to właśnie staraliśmy się postawić przy produkcji Fable: The Journey.
Ten problem dotyczy każdego wynalazku – nieważne czy jest to motor, samochód czy też samolot. Ludzie zawsze oczekują o wiele za dużo i o wiele za wcześnie. Wyobrażaliśmy sobie, że pierwsza generacja gier na Kinecta będzie wspaniała, a rozgrywka zaoferuje nam całą masę niewiarygodnych doznań. Nawet nie pomyśleliśmy o tym jak będą wyglądały gry drugiej i trzeciej “fali”. Developerzy tak naprawdę dopiero teraz uświadomili sobie jakie mają możliwości. Mogą “widzieć” jak się ruszacie i osobiście uwielbiam to najbardziej.
Odpowiedzią na brak poważnych gier miał być nowy tytuł opracowywany we współpracy z firmą Crytek. Gra początkowo nazywała się Codename: Kingdom. Z czasem zrobiło się wokół niej cicho, by zostać ogłoszona ponownie, już jako Ryse. Produkcja gry przeciągnęła się aż do premiery Xbox One i napiszę o niej innym razem.
Kinect poza Xboxem 360
Rosnąca popularność czujnika sprawiła, że Microsoft rozwinął Kinecta do innych zastosowań prezentując Kinect For Windows wraz ze stosownym SDK. Wersja ta wykorzystywana jest w robotyce, medycynie przetwarzaniem obrazów. Ty ze swojej perspektywy czujnik spotkać możesz… na wystawach muzealnych jako minigra albo sposób na interakcję z ekspozycją. Sprzedaż Kinect for Windows zakończyła się w kwietniu 2015. Potem wykorzystywano tylko jeden, wspólny, konsolowy model.
?Ciekawostka: Do najbardziej oryginalnych (oficjalnie znanych) zastosowań należy szkolenie amerykańskich funkcjonariuszy policyjnych za pomocą oprogramowania Milo Range. Funkcjonariusze mieli wyświetlane na ekranie różne sytuacje, zaś Kinect pozwalał im na nie reagować, ćwicząc odpowiednie praktyki.Z punktu widzenia kolekcjonera
Kinect dziś jest zapomniany, szczególnie po premierze wersji 2.0 dołączanej do Xbox One, które była pod każdym względem rozwiniętym akcesorium. Nie można mu odmówić bezprecedensowego wpływu na całą generację konsol, przełamaniu wielu barier i przyciągnięcia do telewizorów graczy, którzy do tej pory nie mieli styczności z grami w ogóle. Dziś można go dostać za grosze w wersji czarnej. Trochę trudniej jest dostać wersję białą, która była częścią niektórych zestawów konsol. Z racji tego, że czujnik Xbox 360 Kinect jest do dziś funkcjonalnym urządzeniem, warto trzymać go w swoich zasobach. Nie tyle jako lokata kapitału, co dla zwykłej zabawy, którą dostarczał.
Podobają ci się treści? Chcesz więcej? Będę wdzięczny, jeśli zostaniesz moim Patronem.
Dodaj komentarz